mar
21

Bańka nieruchomościowa – stabilizacja czy może jednak spadki cen?

Ceny mieszkań od kilku lat spędzają sen z powiek. Coraz częściej jednak mówi się o ich stabilizowaniu, a nawet spadku. Biorąc pod uwagę wysoką podaż nowych lokali od deweloperów oraz malejący popyt na nieruchomości, spowodowany podniesieniem stóp procentowych, możliwe, że bańka mieszkaniowa pęknie jeszcze w 2022 roku. Sprawdź, jak może zmienić się sytuacja na rynku deweloperskim.

Bańka mieszkaniowa – czy brak luki mieszkaniowej wpłynie na ceny?

Według danych urzędu statystycznego w Polsce przypada 399,7 mieszkań na tysiąc mieszkańców. Fala budowania nowych nieruchomości nie tylko nasyciła rynek, ale i spowodowała powstanie ich nadwyżki. Szacuje się, że pustych lokali, które czekają (czasami wiele miesięcy, a nawet lat), na kupców lub przeznaczone są na wynajem (także podmiotom biznesowym, w celach turystycznych oraz imigrantom ekonomicznym) jest około 606 tysięcy.

Jaki jest jeszcze powód spadku popytu na mieszkania? Ceny! Prognoza na szczęście przewiduje ich stabilizację, jednak póki co trzeba się liczyć ze sporymi kosztami uzyskania kredytu. Problemem są nie tylko rosnące stopy procentowe, ale także niechęć banków do udzielania pożyczek. Dlatego właśnie wielu Polaków nie może pozwolić sobie na zakup swojego mieszkania i decyduje się na wynajem długoterminowy, co z reguły jest mniej opłacalne.

Bańka nieruchomościowa – stabilizacja czy może jednak spadki cen?

Prognoza rynku nieruchomości – co z cenami mieszkań?

Aktualnie można powiedzieć, że rynek nieruchomości (prognoza) znajduję się w I fazie banki spekulacyjnej – ceny rosną pod wpływem czynników fundamentalnych. Oprócz popytu i podaży ceny mieszkań zależą także od ponoszonych kosztów w trakcie budowy. Podrożeniu uległy grunty, materiały oraz robocizna. Wpływ na to ma aktualna sytuacja, związana z inflacją oraz podnoszenie minimalnej pensji pracowników. Według danych statystycznych rosnące wynagrodzenie Polaków nadąża za zwyżką cen mieszkań. Warto jednak uwzględnić, ze wzrost płac dotyczy tylko niektórych grup społecznych.

W II fazie banki bardzo często pojawiają się spekulacje o braku możliwości spadku cen. Pojawia się nawet obawa, że jeszcze bardziej wzrosną, co wywołuje opinię, że trzeba łapać okazję. Rosnący popyt z kolei wpływa na podwyżki ceny mieszkań. Prognoza nakręca kupujących, którzy wydają coraz więcej i więcej… i koło się nakręca!

Bańka mieszkaniowa może jednak wkrótce pęknąć! Rynek nieruchomości powoli zaczyna się przesycać, przez co wiele lokali stoi pustych. Średni czas sprzedaży domu to nawet 3 lata! Biorąc pod uwagę ceny kredytów i problem z uzyskaniem finansowania, okres ten może się jeszcze wydłużyć. Aby nie ponosić kosztów związanych z utrzymaniem mieszkania, które nie może znaleźć kupca, wielu deweloperów może być zmuszona do szybkiego obniżania cen. Gwałtowny spadek będzie oznaczał wejście w III fazę bańki. W takim wypadku na reakcję jest już za późno.

Wiele czynników przemawia za tym, że prognoza rynku nieruchomości, dotycząca pęknięcia bańki, może się spełnić. Ciężko jednak powiedzieć, kiedy dokładnie to nastąpi. Jeśli stoisz przed decyzją zakupu własnego mieszkania, warto śledzić na bieżąco aktualną sytuację. W ofercie Chmielewski Nieruchomości znajdziesz wiele atrakcyjnych ofert nieruchomości. Możesz liczyć również na fachową pomoc przy załatwianiu formalności dotyczących kredytu, co usprawni cały proces zakupu. Zaufaj wiedzy i doświadczeniu specjalistów i spełnij swoje marzenie o własnym domu, mieszkaniu lub działce.

Biuro nieruchomości Chmielewski